Rady fachowca – narzędzia przydatne w nowym mieszkaniu
Posiadanie własnego mieszkania to marzenie wielu osób. Często okazuje się realne. Moment, w którym trzymamy klucze do własnego M jest bardzo emocjonujący i świadczy o tym, że czas zająć się wyposażeniem własnego gniazdka.
Istotną kwestią okazują się podręczne narzędzia, które z cała pewnością nie raz i nie dwa wykorzysta pan domu.
Są co prawda mężczyźni, którzy we własnym domu nie posiadają nawet młotka i jakoś udaje im się żyć, nie mniej jednak większość mężczyzn nie wyobraża sobie wycieczki na drugi koniec miasta po to, by pożyczyć wiertarkę od znajomego czy prosić sąsiada o zestaw kluczy. Poza tym, jak mówi znane powiedzenie, pożyczać można książki, narzędzia trzeba mieć.
Wiele osób niechętnie posiada narzędzia, zwłaszcza elektronarzędzia – jak wiadomo, podczas użytkowania sprzęt się zużywa, ale dlaczego mają zużywać go inne osoby? W końcu jeśli ktoś ma popsuć wiertarkę lub wkrętarkę, to powinien być to właściciel.
Tym sposobem dotarliśmy do sedna sprawy – wiertarka i wkrętarka to narzędzia, które powinny znaleźć się w każdym mieszkaniu. Dobrej jakości wiertarka może posłużyć przez wiele lat. Amatorzy powinni wybierać narzędzia adresowane właśnie dla nich, czyli zielone, dla profesjonalistów są niebieskie – taka niepisana umowa między producentem a użytkownikiem.
Nietrudno zauważyć, że zdecydowanie częściej są używane narzędzia amatorskie, warto więc skupić się właśnie na nich.
Pierwsza rada: zdecydowanie należy unikać wiertarek za 45 zł. Sprzęt, który ma służyć przez lata nie może być tani – jakość przekłada się na cenę, a co ważniejsze, fakt ten dotyczy nie tylko narzędzi. To tak, jakby ktoś chciał kupić nowy samochód z salonu za 20 000 zł.
Cuda zdarzają się w bajkach, dlatego też najlepiej zaufać znanym markom - Bosch, Black&Decker, Makita czy Skil.
Kupując wiertarkę warto wybrać tę z funkcją udaru, pozwoli ona wiercić nawet w betonowych bloczkach. Moc tego urządzenia nie powinna być mniejsza niż 500 wat. Zdecydowanie lepsze są wiertarki z uchwytem szybko zaciskowym, w przeciwieństwie do tych z uchwytem zamykanym na kluczyk, nie trzeba zastanawiać się, gdzie ów kluczyć się zawieruszył.
Praktycznym rozwiązaniem jest także bieg wsteczny oraz możliwość zmiany obrotów. Możliwość zmiany obrotów przydaje się w sytuacji, gdy nauczymy się korzystać z tego narzędzia – operując funkcjonalnym przyciskiem bez problemu osiągniemy pożądane efekty.
Nie ma się jednak co łudzić, że w cenie 200-250 zł można kupić sprzęt nie do zdarcia. Niestety, te czasy już dawno minęły, zmieniły się technologie, a współczesne sprzęty są znacznie słabsze, choć często bardziej funkcjonalne.
Przykładem może być tutaj wymiana łożysk w wiertarce marki Bosh. Część elementów wykonana jest z tworzywa, w starszych modelach wszystko było metalowe.
Warto pamiętać, że sprzętu markowego wcale nie trzeba kupować w firmowych sklepach – markowe narzędzia znajdują się praktycznie w każdym markecie budowlanym.
Po zakupie wiertarki należy pomyśleć o wiertłach. Tutaj także nie należy łudzić się niską ceną. Komplet o wartości 10 zł oznacza, że są to jednorazówki, a to oznacza, że po wywierceniu jednego otworu wylądują w koszu. Płacąc 5-10 zł za jedno wiertło można mieć pewność, że sprzęt się nie stępi i będzie długo służył właścicielowi.
Bardzo ważne jest także utrzymanie wiertarki w czystości, czyli oczyszczanie z pyłu i kurzu po każdym użyciu.
Komentarze (0)